Szkoda, że jeszcze godzinę temu nie słyszeli Państwo mojego komputera stacjonarnego. Wydawał on nieprzyjemny świszczący dźwięk, który wcale nie wróżył niczego dobrego. Teraz szumi. I tak, tytuł nie jest click-baitem, naprawdę go odkurzyłem. Proszę czytać dalej, aby dowiedzieć się, czy jestem szalona, czy nie.
Ale najpierw ostrzeżenie: proszę nie nie iść na skróty. Musi Pan przestrzegać tych instrukcji do końca lub ponieść konsekwencje. Za pierwszym razem, gdy próbowałem, byłem trochę zbyt pewny siebie i skończyło się na tym, że usmażyłem płytę główną. Jeżeli nie wie Pan, co to jest płyta główna, proszę przestać czytać.
Dobra, skoro mamy już to ostrzeżenie za sobą, zacznijmy od tego, dlaczego każdy rozsądny człowiek chciałby w ogóle odkurzać wnętrze swojego komputera. Odpowiedź jest prosta: pieniądze.
Jeżeli nie mieszkają Państwo w szczelnej bańce, Państwa komputer stacjonarny będzie gromadził kurz, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Kurz gromadzi się na wszystkich powierzchniach wewnętrznych, a w szczególności na łopatkach wentylatorów i na kratkach pod wentylatorami. Te wentylatory i kratki są “płucami” Państwa komputera. Jeżeli zostaną zatkane, komputer będzie miał trudności z utrzymaniem chłodu we wszystkich najważniejszych elementach. Jeżeli komputer się przegrzeje, to w końcu przestanie działać, dopóki się nie schłodzi.
Ale nie będą Państwo wiedzieli, że komputer tylko stygnie. Będzie Pan myślał, że umarł. W panice weźmie go Pan z czułością w ramiona i zawiezie do najbliższego warsztatu komputerowego, gdzie:
- zostaną Państwo obciążeni opłatą za usunięcie całego kurzu przez technika [best case scenario and only if the tech is honest] lub…
- usłyszą Państwo, że potrzebna jest nowa płyta główna, zasilacz, dysk twardy lub…
- “…O mój Boże, Twój komputer jest całkowicie wypchany, ale tak się składa, że mam tutaj ten ładny na specjalne zamówienie.…”
Tak czy inaczej, ten kurz będzie Państwa kosztował, a jeśli pieniądze są ograniczone, może to być prawdziwy problem. Zamiast więc płacić komuś innemu za sprzątanie, dlaczego nie nauczyć się robić tego samemu?
No właśnie, teraz do sedna sprawy, przepraszam za kalambur.
PO PIERWSZE! Proszę kupić sobie mały, szczecinowy pędzel i kilka bambusowych szpikulców. To ważne, ponieważ naturalne materiały nie gromadzą ładunków elektrostatycznych, a ładunki elektrostatyczne mogą zabić Państwa komputer.
- Następnie… wyłączyć komputer. [I know, obvious but…]
- Odłączyć wszystkie połączenia z komputerem. [taking note of what goes where — a ‘before’ photo is helpful]
- Zdjąć boczną pokrywę z komputera [and don’t lose the 2 screws that hold it in place!]
- Zdjąć głowicę z odkurzacza bębnowego, aby tylko rura była podłączona do węża.
Ta kolejna część jest ważna: włączyć odkurzacz, ale NIE wkładać go do środka komputera!
Trzymając w jednej ręce mały pędzel, a w drugiej dyszę odkurzacza, pędzlem zamieść kurz do SUKCESU z dyszy.
Na zdjęciu powyżej proszę zwrócić uwagę na zachowaną odległość pomiędzy cpu a dyszą odkurzacza. Ta dysza nigdy nie powinna dotykać niczego wewnątrz komputera. Tylko włosie pędzla powinno się stykać z każdą z tych delikatnych powierzchni.
Proszę zwrócić szczególną uwagę na wszystkie wentylatory wewnątrz komputera, w tym wentylator na górze procesora i wszystkie wentylatory na karcie graficznej. Usunięcie kurzu z łopatek jest dość łatwe, ale usunięcie kulek kurzu z kratki za wentylatorami już nie. Niestety, zatkane kratki są właśnie tym problemem, dlatego właśnie tutaj przydają się szpikulce bambusowe.
Odłożyć wąż odkurzacza i postukać palcami o ramę komputera. Ma to na celu uziemienie nagromadzonych ładunków elektrostatycznych. Syntetyczne włókna w dywanach i ubraniach mogą bardzo szybko gromadzić ładunki elektrostatyczne, które zauważa się dopiero po ich rozładowaniu. Gdy mam na sobie pewną polarową kurtkę, uszy mojego kota dostają małych uderzeń, gdy go poklepuję.
- Proszę więc rozładować ładunki elektrostatyczne, zanim włoży Pan rękę do komputera.
- Trzymając wentylator jedną ręką, a drugą wbijając szpikulec bambusowy pomiędzy łopatki, aby dotrzeć do kurzu zebranego na kratce z tyłu. Wyciągnąć kulki kurzu [and wipe them on a non-synthetic cloth] aż grill będzie czysty. [Do not poke the skewer all the way through..]
- Gdy wszystkie wentylatory są już tak czyste, jak to tylko możliwe, należy zetrzeć kurz ze wszystkich innych powierzchni i złapać go wężem odkurzacza.
Proszę pamiętać! Odkurzać powietrze, a nie komputer.
Wskazówka: jeżeli ma Pan suszarkę do włosów, może Pan wydmuchać kurz z komputera w powietrze, aby odkurzacz mógł go zassać. Jeśli nie, proszę dalej szczotkować [again, common sense dictates that you don’t cook the components by overheating them with your hairdryer -rolls eyes-].
Nigdy nie uda się Państwu całkowicie uwolnić komputera od kurzu, ale trochę luźnego kurzu nie zaszkodzi. To kulki kurzu nad kratkami wentylatorów. [in particular, over the cpu] wyrządzają szkody. Gdy wnętrze jest już tak czyste, jak to tylko możliwe, należy założyć pokrywę, ponownie podłączyć wszystkie złącza [power last!] i włączyć komputer. Powinien pracować tak cicho, że ledwo go słychać.
Nie ma za co. 😀